Będziemy protestować przeciwko barbarzyństwu wobec kobiet - prawu, które ma pozbawić je zdrowia i które może zagrozić ich życiu - zadeklarowały w sobotę członkinie Partii Razem. Zapowiedziały też, że rozpoczną kampanię wzywającą kobiety do udziału w polityce.

W sobotę po południu pod Sejmem rozpoczęła się manifestacja, będąca reakcją na odrzucenie w ubiegłym tygodniu przez Sejm obywatelskiego projektu, który liberalizował przepisy dot. aborcji oraz na skierowanie do dalszych prac projektu przewidującego jej bezwzględny zakaz.

Przed rozpoczęciem manifestacji na briefingu przed Sejmem wystąpiły działaczki Partii Razem: Marcelina Zawisza i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

"Od ponad tygodnia w całej Polsce - zainicjowany przez Partię Razem - czarny protest. Od ponad tygodnia Polki w całym kraju organizują się w internecie, wychodzą na ulicę, by zaprotestować przeciwko barbarzyństwu, przeciwko prawu, które ma pozbawić je zdrowia, które może zagrozić ich życiu. Protestujemy na ulicach, protestujemy w internecie przeciw projektowi, który Sejm zdecydował się skierować do dalszych prac, projektowi autorstwa Ordo Iuris, zakładającego całkowity zakaz aborcji" - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

Według niej jedyną szansą "na ucywilizowanie w Polsce prawa" jest zaangażowanie polityczne kobiet. "Dlatego w poniedziałek w ramach strajku kobiet Partia Razem rozpoczyna kampanię +Kobiety do polityki+. Będziemy na ulicach polskich miast zachęcać kobiety do tego, by wzięły sprawy w swoje ręce, by zaangażowały się politycznie, by zabrały głos w sprawach ich fundamentalnych praw" - zapowiedziała działaczka Razem.

Z kolei Zawisza dodała, że Partia Razem weźmie udział w "czarnym poniedziałku" - czyli strajku kobiet, który ma odbyć się 3 października. "Apelujemy do wszystkich, które i którzy mają możliwość wzięcia urlopu na żądanie, by nie pojawić się w pracy, nie pojawić się na uczelni" - powiedziała.

Zaznaczyła, że wiele osób pracuje na umowach cywilno-prawnych i że są oni pozbawieni "podstawowych praw" - m.in. do urlopu. "Do tych osób apelujemy, by przyszły do pracy ubrane czarno" - powiedziała Zawisza. (PAP)