Podkomisja, w której jest prezydencki projekt obniżający wiek emerytalny, zbierze się dopiero po wakacjach - prawdopodobnie we wrześniu - powiedział PAP jej przewodniczący Jan Mosiński (PiS). Powodem jest pobyt w szpitalu sejmowego legislatora.

We wtorek rząd przyjął pozytywne stanowisko wobec projektu, który zakłada obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Rekomenduje jednak, żeby zmiana obowiązywała najwcześniej od 1 października 2017 r. Prezydencki projekt zakładał, że ustawa weszłaby w życie 1 stycznia 2016 r.

Mosiński w rozmowie z PAP wyjaśnił, że jeden z prawników Biura Legislacyjnego Sejmu, który zajmował się projektem jest szpitalu i z tego powodu nie można od razu podjąć pracy w podkomisji. "Szef zespołu legislatorów jest w szpitalu i będzie tam jeszcze najbliższych kilkanaście dni, co siłą rzeczy przesuwa prace na wrzesień - na początek września" - powiedział PAP Mosiński.

"Gdyby ekspert nie był na zwolnieniu, myślę, że jeszcze podczas tej sesji parlamentu moglibyśmy odbyć posiedzenie, lub przed okresem urlopowym" - zaznaczył.

"Ponieważ rząd rekomenduje przyszłoroczny październikowy termin wprowadzenia zmian, podejrzewam, że chyba wygrała koncepcja tego 9-miesięcznego vacatio legis, o które w ostatniej chwili upomniał się ZUS. Ten czas ma pozwolić na przygotowanie systemu informatycznego do zmian i ich obsługi" - mówił Mosiński.

"Spokojnie zdążymy przeprowadzić to we wrześniu" - ocenił. "Miało to być od 1 stycznia 2017 r., czasami tak to wygląda, ale realizujemy deklaracje wyborcze" - podkreślił poseł PiS.

Projekt zgłoszony przez prezydenta Andrzeja Dudę trafił do Sejmu 30 listopada 2015 r. Jego pierwsze czytanie odbyło się 9 grudnia, potem trafił do sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. W komisji 12 stycznia 2016 r. przeprowadzono wysłuchanie publiczne ws. projektu. 10 marca komisja utworzyła kierowaną przez Mosińskiego nadzwyczajną podkomisję, w której obecnie projekt się znajduje.

30 czerwca Komitet Stały RM rekomendował rządowi pozytywną opinię o projekcie. Resort finansów chciał jednak powiązać obniżony wiek ze stażem pracy - 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Miałby to być dodatkowy - poza wiekiem - element uprawniający do przejścia na emeryturę.

Prezydencki projekt nie zawiera takich zapisów - ani jako osobnego kryterium przejścia na emeryturę, ani jako powiązanego z obniżonym wiekiem emerytalnym.

Obecnie wiek przejścia na emeryturę jest stopniowo podwyższany do 67 lat, niezależnie od płci. W 2020 r. mężczyźni mają przechodzić na emeryturę w tym wieku, a kobiety w 2040 r.

Uzasadnieniem dla zaproponowanego przez rząd terminu wejścia w życie rozwiązania "najwcześniej z dniem 1 października 2017 r." jest "konieczność przeprowadzenia wszystkich czynności przygotowujących ZUS i KRUS do przeprowadzenia zmian ustawowych" - zapisało Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie po wtorkowych obradach. (PAP)