Komisja Wenecka przyjęła w piątek z około 20 poprawkami opinię na temat ustawy o policji w Polsce. Według Komisji uprawnienia do inwigilacji są w Polsce "zbyt szerokie".

W przyjętej opinii Komisja, organ doradczy Rady Europy, zarekomendowała wprowadzenie dodatkowej kontroli uprawnień do prowadzenia inwigilacji przez policję i inne instytucje czuwające nad praworządnością w Polsce.

"Wiele krajów staje w obliczu prawdziwych zagrożeń ze strony terroryzmu i przestępczości zorganizowanej" - stwierdziła Komisja w komunikacie wydanym po przyjęciu opinii.

Podkreśliła, że według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka poszczególne kraje mają "margines w decydowaniu, jak osiągnąć równowagę między bezpieczeństwem i wolnością". Według tej opinii "nie tylko Polska została skrytykowana za to, jak równowagę tę osiągnięto".

Komisja Wenecka odnotowała, że poprawki do ustawy o policji wprowadzone na początku roku przyjęto po rekomendacjach z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w 2014 r., "co było pozytywne" - podkreślono.

Komisja uznała jednak, że proceduralna ochrona i warunki wyznaczone w ustawie o policji, dotyczące prowadzenia tajnej inwigilacji, "są wciąż niewystarczające, by zapobiegać nadużyciom i nieusprawiedliwionej ingerencji w prywatność jednostek".

Opinia Komisji - podkreślono w komunikacie - koncentruje się na dwóch zapisach z art. 19 ustawy, regulujących stosowanie klasycznych metod inwigilacji, takich jak podsłuch. Ponadto odnosi się do gromadzenia danych teleinformatycznych, a więc dotyczących komunikacji w internecie, począwszy od odwiedzanych stron internetowych po lokalizacje wykorzystywania telefonów komórkowych.

Komisja uważa, że niektóre rodzaje tych danych teleinformatycznych są tak wrażliwe, że ich otrzymanie powinno wymagać zgody sądu, przez analogię z klasyczną inwigilacją.

Według Komisji w przypadku mniej wrażliwych danych teleinformatycznych zgoda sądu nie musi być konieczna, ale prawo powinno uporządkować system nadzoru nad monitorowaniem specjalnych danych przez "niezależne ciało". Uznano, że istniejący obecnie system generalnego składania raportów w sądzie co pół roku jest nieskuteczny.

Uwzględnione w opinii poprawki zostały wypracowane podczas wstępnego spotkania polskiej delegacji z przedstawicielami Komisji Weneckiej w czwartek. Na czele polskiej delegacji w Wenecji stoi podsekretarz stanu w MSZ Aleksander Stępkowski.

Nowy przedstawiciel Polski w Komisji Weneckiej profesor Mariusz Muszyński powiedział dziennikarzom: "Tak naprawdę nie była to opinia o Polsce. To w tytule była opinia o Polsce. To opinia tak naprawdę o problemach państw europejskich oraz metodach i granicach walki z terroryzmem. To jest bardzo poważny problem".

"Myślę, że na przykładzie Polski będzie można teraz zmieniać ustawodawstwa różnych państw"; "tak akurat się zdarzyło, że to jest przykład Polski, ale to nie jest opinia o Polsce" - powtórzył.

Pytany, czy opinia jest pozytywna czy negatywna, Muszyński ocenił, że dokumentu nie należy rozpatrywać w takich kategoriach. "To trzeba rozpatrywać w kategoriach badawczych, gdzie jest granica ingerencji w prawo do prywatności i co jest ważniejsze: prawo do prywatności, czy prawo do bezpieczeństwa. Na to nie ma jednoznacznej odpowiedzi" - ocenił. Inaczej odpowiada się na to w Stanach Zjednoczonych, a inaczej w Europie - wskazał.

Holender Ben Vermeulen, sprawozdawca Komisji i jeden z autorów opinii, ocenił, że jest ona zrównoważona. Jest to konieczne, bo - jak dodał - "trzeba pogodzić z jednej strony troskę o bezpieczeństwo obywateli z tym, aby ingerencja policji i innych służb w nasze prywatne życie nie zaszła za daleko". Polski rząd położył nacisk na kwestie bezpieczeństwa - zauważył sprawozdawca, który w kwietniu był w delegacji Komisji Weneckiej w Warszawie. Z kolei Komisja kładzie nacisk na prawa i swobody jednostki.

Vermeulen wyraził zadowolenie ze "znakomitej" - jak podkreślił - współpracy z polskim rządem i delegacją, która przybyła do Wenecji z Warszawy. Zapewnił, że strona polska podczas wizyty delegacji KW w Warszawie przedstawiła wszechstronne, wyczerpujące spojrzenie. Także czwartkową wstępną rozmowę z polską delegacją uznał za "bardzo dobrą".

W wystąpieniu na forum KW Stępkowski powiedział, że ustawa o policji obowiązująca przed ostatnimi wyborami do parlamentu "legalizowała liczne nadużycia w zarządzaniu tajnej inwigilacji oraz pozyskiwaniu metadanych", co "stało się widoczne zwłaszcza po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 30 lipca 2014 roku". Podkreślił, że wejście orzeczenia w życie opóźniono o półtora roku, by dać poprzedniemu parlamentowi czas na dostosowanie prawa do standardów wskazanych w decyzji TK.

"Niestety, poprzedni rząd nie wykazał chęci, by zaprzestać tajnej inwigilacji stosowanej według niekonstytucyjnych zapisów" i "dopiero ostatnia zmiana polityczna pozwoliła na wprowadzenie zmian w tym aspekcie" - dodał.

"Mimo znaczącej presji czasu oraz presji ze strony mediów i krytyki międzynarodowych organizacji rząd Polski doprowadził do uchwalenia nowelizacji (ustawy o policji), kładąc kres niezgodnemu z konstytucją i masowemu naruszaniu prawa do prywatności oraz wolności mediów. Nawet jeśli nadal potrzebne mogą być dalsze poprawki, było to działanie konieczne dla ochrony praw człowieka zarówno w wymiarze bezpieczeństwa publicznego, jak i (ochrony) prywatności" - powiedział Stępkowski.

Przedstawiciel MSZ wyraził "wielkie zdziwienie" krytyczną oceną poprawki ze strony Komisji Monitoringowej Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która "pozostawała z wielkim kontraście z dosłownym brakiem zainteresowania (tego gremium) poprzednio obowiązującą ustawą". "W tym kontekście szczególnie cieszę się, że Komisja Wenecka doceniła ogromną poprawę w ustawie o policji, jaka nastąpiła wraz z przyjęciem w tym roku poprawki do tego aktu" - podkreślił Stępkowski.

Zaznaczył, że rząd Polski zgadza się z KW co do konieczności zachowania właściwych proporcji między "zapewnieniem publicznego porządku i bezpieczeństwa przez odpowiednie służby państwa a (ochroną) prywatności jednostek". Wyraził przekonanie, że po ostatnich rozmowach i wymianie informacji osiągnięto "niemal pełny kompromis w sprawie regulacji tajnej inwigilacji", choć "utrzymuje się duża różnica (zdań) w sprawie pozyskiwania metadanych".

Istniejące różnice między KW a stroną polską polegają na tym, że - wskazał - "rząd Polski dąży do równego pogodzenia wymagań ochrony prywatności z wymogami bezpieczeństwa publicznego, podczas gdy Komisja Wenecka jest o wiele bardziej skupiona na kwestii praw człowieka". Zaznaczył, że znalezienie równowagi między tymi wartościami wymaga uwzględnienia specyfiki systemu instytucyjnego i prawnego w danym kraju.

KW ogłosiła, że pełny tekst opinii zostanie opublikowany w poniedziałek, 13 czerwca.(PAP)

Z Wenecji Sylwia Wysocka (PAP)