Na karę dożywotniego więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze Samuela N., oskarżonego o zabójstwo 10-letniej dziewczynki w Kamiennej Górze. Dziecko zginęło w wyniku ciosów zadanych siekierą. Do tragicznego zdarzenia doszło w ciągu dnia na ulicach miasta.

O wyroku sądu poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, sędzia Andrzej Wieja. „Samuel N. został skazany na dożywotnie więzienie. O warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać najwcześniej po 25 latach więzienia” - powiedział rzecznik.

Sąd pozbawił również mężczyznę praw publicznych (na 10 lat) i nakazał wypłatę rodzicom zamordowanego dziecka zadośćuczynienia w kwocie 200 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

„Sąd wymierzając karę dożywotniego więzienia zwrócił uwagę m.in. na to, że mężczyzna dokonał tego zabójstwa bez motywu, któremu można by przypisać jakikolwiek sens. Sąd wziął również pod uwagę również olbrzymią traumę jak przeżyli rodzice dziewczynki” - dodał sędzia Wieja.

Do morderstwa doszło 19 sierpnia 2015 r. w Kamiennej Górze. Według ustaleń prokuratury Samuel N. zaatakował siekierą 10-letnią dziewczynkę, która z matką wchodziła do jednego ze sklepów w centrum miasta. Mężczyzna wyrzucił narzędzie zbrodni i zaczął uciekać. Schwytali go świadkowie zdarzenia i przekazali w ręce policji. Dziewczynka zmarła w szpitalu.

N. podczas śledztwa przyznał się do zabójstwa. „Wyjaśnił, że narastała w nim złość, albowiem od dłuższego czasu miał problemy ze znalezieniem pracy. Ponadto dzień przed dokonaniem zabójstwa uzyskał decyzję, iż nie przysługuje mu zasiłek dla bezrobotnych. Udał się do Powiatowego Urzędu Pracy, aby zemścić się na urzędnikach. Ponieważ w budynku przebywało dużo osób zrezygnował ze swojego zamiaru. Wyszedł na ulicę i skierował się w kierunku centrum miasta. Widząc małą dziewczynkę wchodzącą do księgarni zadał jej cios siekierą” - podała wcześniej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek.

Według opinii biegłych N. był poczytalnych w chwili popełnienia przestępstwa.(PAP)