W Sejmie trwa dyskusja na wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, kandydatem PiS jest profesor prawa karnego Zbigniew Jędrzejewski. Opozycja nie zgłosiła swego kandydata.

Wybór sędziego TK był punktem spornym, na Konwencie Seniorów dwa kluby zgłosiły sprzeciw co do uzupełnienia porządku obrad o to głosowanie. Ostatecznie jednak posłowie przegłosowali wprowadzenie tego punktu (za było 228 posłów, przeciw - 202, wstrzymało się pięciu parlamentarzystów).

Dwa wnioski o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów zgłosili Borys Budka z PO i Grzegorz Długi z Kukiz'15. Wnioski te nie zostały poddane pod głosowanie.

"Albo zmieńmy konstytucję, albo dogadajmy się. Nie zmuszajcie opozycji totalnej, by była jeszcze bardziej antypolska, nie kontynuujmy tego sporu" - apelował poseł Długi.

Budka podkreślał, że rząd PiS poprzez swoją politykę zagraniczną doprowadza do zepchnięcie Polski na margines Europy. "To co proponujecie dzisiaj, dzień po rezolucji Parlamentu Europejskiego, który stanął w obronie polskich obywateli (...), polityka zagraniczna państwa rządu, to jak traktujecie PE i polskich obywateli powoduje, że każdego dnia osłabiacie naszą pozycje w UE, spychacie nas na margines Europy" - mówił poseł.

Przerywały mu okrzyki "Targowica". Budka dodał, że poprzez wprowadzenie do porządku obrad głosowania nad nowym sędzią TK, partia rządząca sama pokazuje sobie czerwoną kartkę.

Z obrad wykluczono Tomasza Lenza (PO), który krytykował decyzję o głosowaniu i nie chciał opuścić mównicy. Ostatecznie ogłoszono 10 minutową przerwę.

Jędrzejewski ma zastąpić sędziego Mirosława Granata. Według PO i Nowoczesnej, wygaśnięcie mandatu Granata otwierało możliwość rozwiązania sporu o TK, ale "PiS tej szansy nie wykorzystało".

57-letni Jędrzejewski jest prawnikiem, profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertem prawa karnego, dyrektorem Instytutu Prawa Karnego UW. Jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Mówił on posłom, że będzie orzekał "zgodnie z sumieniem, ważąc racje za i przeciw". Dodał, że nigdy nie należał do żadnej partii politycznej.

Zgodnie z konstytucją Trybunał składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat, spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą.