Prezydent Rosji Władimir Putin broni decyzji o zajęciu Krymu i krytykuje NATO za próby rozszerzenia na wschód. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" domaga się także zniesienia zachodnich sankcji wobec Rosji.

Rosyjski prezydent powiedział gazecie, że sankcje mają na celu geopolityczne odepchnięcie Rosji, a nie pomoc Ukrainie. Ocenił, że restrykcje szkodzą obu stronom, choć jak zastrzegł, rosyjska gospodarka cierpi bardziej z powodu niskich cen ropy niż zachodnich sankcji. Pytany o aneksję Krymu, prezydent Rosji stwierdził, że ważniejszy niż przebieg granicy, jest los ludzi, a "zamach stanu, przeprowadzony w Kijowie" mocno wystraszył Rosjan na Krymie.

Władimir Putin nie szczędzi też krytyki pod adresem NATO. Jego zdaniem, po upadku Związku Radzieckiego Pakt, a także Stany Zjednoczone chciały pełnego zwycięstwa na Moskwą i absolutnego triumfu w Europie. Przypominał że po 1989 roku zachodni politycy zapewniali, że NATO nie będzie rozszerzać się na wschód.