To krytyczny dzień dla polskiej demokracji. Tak były wicepremier Tomasz Siemoniak odniósł się do podpisania przez Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "Wbrew nadziejom wielu osób - także moim - prezydent Andrzej Duda nie czekał, nie konsultował, nie sprawdzał, tylko podpisał to, co mu przysłano" - ocenił polityk PO.

Zapowiedział podjęcie kroków w tym kierunku. Temat ten ma się pojawić na dzisiejszym spotkaniu władz klubu PO i podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. "Będziemy chcieli rozmawiać z partnerami opozycyjnymi, po to, aby taki front obrony konstytucji w parlamencie powstał" - mówił Tomasz Siemoniak.

Nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zakłada między innymi orzekanie - co do zasady - w składzie pełnym. Skład pełny, według ustawy to 13 z 15 sędziów, a nie 9, jak było do tej pory. Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie tak jak dotąd zwykłą większością. Rozpatrywanie wniosków ma następować według kolejności ich wpływania do Trybunału.

Środowisko prawnicze i opozycja apelowali do prezydenta o niepodpisywanie ustawy i skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.