To żałosna telenowela - tak o sporze wokół Trybunału Konstytucyjnego mówi wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z ramienia Kukiz'15. Polityk powiedział w radiowej Jedynce, że jego klub w większości sprzeciwił się nowelizacji ustawy autorstwa PiS. On sam także głosował "przeciw".

Zdaniem Stanisława Tyszki, przyjęte rozwiązania doprowadzą do paraliżu Trybunału. Poseł przypominał, że to jego formacja zaproponowała - jak się wyraził - "jedyny kompromis". Zakłada on wybór sędziów większością 2/3 głosów i wygaszenie mandatów wszystkich członków Trybunału. Do tego potrzebna jest jednak zmiana konstytucji. Stanisław Tyszka liczy na wsparcie Prawa i Sprawiedliwości:

"Jest procedowany nasz wniosek o powołanie nadzwyczajnej komisji konstytucyjnej. Myślę, że lada chwila zaczniemy prace nad tym projektem już w komisji. Mam prawie pewność, to oczywiście zależy też od dobrej woli PiS, ale nie wyobrażam sobie, żeby się wycofali, jeżeli się pod tym podpisali" - powiedział gość radiowej Jedynki.

Polityk Kukiz'15 krytykował również tryb procedowania innej ustawy - przewidującej wprowadzenie przez obecną większość sejmową, 70-procentowego podatku od wysokich odpraw i odszkodowań dla zarządzających spółkami Skarbu Państwa. Stanisław Tyszka przypomniał, że wczorajsza nowelizacja usuwała przepis przyjęty zaledwie miesiąc wcześniej . "Okazało się, że niechcący ustawa objęła również osoby objęte również programami dobrowolnych opraw, czyli zwykłych pracowników, nie tylko tych, którzy otrzymują milionowe odprawy w spółkach Skarbu Państwa. Niestety to jest konsekwencja zbyt szybkiego procedowania" - ocenił wicemarszałek Sejmu.

Polityk przekonywał również, że projekty ustaw powinny przechodzić całą należną procedurę, włącznie z konsultacjami społecznymi, także w przypadku projektów poselskich.