Poranne posiedzenie senackich komisji i wznowienie obrad izby wyższej o godzinie 11:00. Nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym będzie zajmował się dziś Senat. Marszałek tej izby Stanisław Karczewski z PiS mówił w radiowej Jedynce, że jego partia chce - jak stwierdził - "posprzątać" po Platformie Obywatelskiej. Polityk wyraził również wątpliwość, czy ewentualne zabezpieczenie postępowania wydane przez Trybunał może zablokować prace parlamentu nad nowelizacją.

Zdaniem marszałka, to poprzednia większość rozpoczęła spór o Trybunał, łamiąc konstytucję poprzez przedwczesne wybranie 2 sędziów tej instytucji. Stanisław Karczewski skrytykował również postawę opozycji podczas posiedzenia sejmowej komisji, opiniującej nowelizację o Trybunale.

"Mam bardzo duże wątpliwości i zastrzeżenia do tego, co się działo. Jednak posłowie opozycji - PO, Nowoczesnej - w sposób taki bezpardonowy próbowali wstrzymać pracę komisji, wydłużyć jej prace, później zadawali masę pytań i powtarzali wnioski formalne. Chciałbym, żeby kultura polityczna była na innym poziomie" - powiedział marszałek Senatu.
W związku z przyjęciem przez Sejm nowelizacji, posłowie PO zapowiedzieli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zabezpieczenie postępowania. Jak tłumaczył poseł Borys Budka, chodzi o to, by Trybunał wydał orzeczenie, że ustawa nie wejdzie w życie do czasu jej rozpatrzenia.


Marszałek Senatu zastanawiał się, jak taka ewentualna decyzja wpłynęłaby na tok prac parlamentu. "Czy Senat ma pracować, czy nie pracować nad tą ustawą? Jak można składać zabezpieczenie? Było już orzeczenie Trybunału mówiące o tym, że nie można takiego zabezpieczenia składać. Powtórnie jest składane takie zabezpieczenie. W sumie wbrew prawu, wbrew regułom prawa. I teraz pytanie - to nie jest zakończona praca. Jeśli my wprowadzimy - teoretycznie - poprawki, to czy Sejm będzie mógł nad nimi pracować, jeśli będzie zabezpieczenie?" - pytał gość radiowej Jedynki.

Znowelizowana ustawa o Trybunale zakłada, że nowe przepisy wejdą w życie z dniem ogłoszenia ustawy w "Dzienniku Ustaw". Ponadto, Trybunał Konstytucyjny będzie rozpatrywał skargi zgodnie z kolejnością ich wpłynięcia. Wyroki mają zapadać większością 2/3 głosów sędziów, w wielu sprawach w pełnym - 13-osobowym składzie. Zmniejszony, 7-osobowy skład będzie rozpatrywał sprawy skarg konstytucyjnych, pytań prawnych i zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała zgody ustawowej. Siedziba Trybunału pozostanie w Warszawie.

Zaakceptowano również zmianę przewidującą, że - poza kilkoma wyjątkami - rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po upływie 3 miesięcy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie. W przypadku spraw orzekanych w pełnym składzie termin ten wynosi 6 miesięcy. W toku prac komisji zrezygnowano również z zapisu o możliwości wznowienia postępowania, jeśli wyrok został wydany z "rażącym naruszeniem" prawa.

Nowelizacja przewiduje również, że Zgromadzenie Ogólne TK będzie mogło przedłożyć Sejmowi wniosek o złożenie mandatu sędziego "w szczególnie rażących przypadkach". Dodatkowo, wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Trybunału będzie możliwe na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości. Ślubowania od wybranych sędziów będzie - tak jak obecnie - przyjmował prezydent.