Jarosław Zieliński wiceminister spraw wewnętrznych i administracji na antenie RMF FM przyznał, że katastrofa w Smoleńsku położyła się cieniem na Biurze Ochrony Rządu. Zdaniem polityka jest to podstawa do wprowadzenia zmian.

Krzysztof Ziemiec: Czy BOR potrafi zapewnić dziś bezpieczeństwo rządowi? Czy będą tam jakieś zmiany, weryfikacje oficerów?

Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA: Była zmiana szefa BOR-u kilka dni temu, teraz szefem jest pan płk Pawlikowski - doświadczony funkcjonariusz. Pełnił już tę funkcję parę lat temu, został z niej przedwcześnie zwolniony przez koalicję PO-PSL. Na BOR cieniem położył się Smoleńsk, data 10 kwietnia 2010 roku. Dzisiaj jest to służba zdekompletowana kadrowo, brakuje między 20 a 25 procent składu osobowego funkcjonariuszy. Tę służbę na pewno trzeba umocnić, zreformować albo gruntownie zmienić, ale na wnioski za wcześnie.

KZ: Ustawa antyterrorystyczna. Co takiego w niej jest, że opozycja już ją krytykuje?

Ustawy jeszcze nie ma, a powinna już być. My zapowiadaliśmy w naszym programie, jako PiS, że istnieje taka potrzeba i będziemy chcieli ją przygotować.

KZ: Rafał Grupiński sugeruje, że TK mógłby właśnie tę ustawę zakwestionować.

No ciekawe właśnie. To jest tak ze wszystkim, że jeszcze czegoś nie ma, a już jest złe. To jest opinia polityków PO, stała cecha. Nie potrafią pogodzić się z przegraną i niestety logikę, a czasem nawet rozum, im ta sytuacja odbiera - mogę powiedzieć mocno i tak chcę powiedzieć. Jeśli chodzi o ustawę, powołany został zespół po to, żeby opracować projekt tej ustawy, w 2006 roku. Zebraliśmy go teraz po przejęciu rządów, po wyborach, pierwszy raz i okazało się, że po 9 latach zaczynamy praktycznie prawie że od podstaw. Zostały wyznaczone krótkie terminy i w ciągu tygodnia mają być przekazane do nas, do MSWiA jako resortu koordynującego, zidentyfikowane pola problemów, które wymagają rozwiązania w tej ustawie, i zaczniemy pisać założenia do ustawy, bardzo szybko, następnie jej projekt.

Więcej na rmf24.pl