Wojna w Syrii i globalne bezpieczeństwo mają być głównymi tematami szczytu państw G20 rozpoczynającego się dziś w tureckim kurorcie Antalya. Na spotkaniu zabraknie prezydenta Francji, Francoisa Hollande’a.

Prezydent zapowiedział, że zostaje we Francji, bo wymaga tego sytuacja po piątkowych atakach terrorystycznych w Paryżu. Francuski rząd na szczycie mają reprezentować ministrowie finansów i spraw zagranicznych.

- Musimy zobaczyć, jakie konkretne kroki możemy podjąć, by wzmocnić i skoordynować międzynarodowe działania przeciw terroryzmowi - mówił wczoraj na wiedeńskim spotkaniu z dyplomatami minister spraw zagranicznych Laurent Fabius.

Uczestnicy dwudniowego szczytu G20, czyli grupy zamożnych krajów, mają się skupić nie tylko na sprawach gospodarczych, ale także na światowym bezpieczeństwie, kwestii paryskich ataków i migracji. Według rosyjskich źródeł, przed końcem szczytu zostanie wydane specjalne oświadczenie dotyczące terroryzmu.