Jesteśmy solidarni z narodem francuskim - mówiła w Krakowie Beata Szydło. Przed konsulatem Francji przyszła premier oddała hołd ofiarom ataków w Paryżu.

"W tych trudnych chwilach łączymy się przede wszystkim z rodzinami, bliskimi ofiar tej ogromnej tragedii. Jesteśmy solidarni z narodem francuskim, modlimy się za Paryż i za ofiary" - powiedziała Beata Szydło. Przyszła premier zapewniła, że jako szefowa rządu zrobi wszystko by Polacy byli bezpieczni.

Beata Szydło nie chciała odnieść się do słów przyszłego ministra do spraw europejskich Konrada Szymańskiego, który stwierdził, że w obliczu sytuacji w Paryżu "nie widzipolitycznych możliwości wykonania decyzji o relokacji uchodźców”. Jak podkreśliła, to nie jest właściwa pora, by odpowiadać na pytania dotyczące tych spraw.. "Dzisiaj po prostu bądźmy w zadumie i pamiętajmy o tych którzy zginęli" - zakończyła.

Beata Szydło przed konsulatem złożyła wiązankę biało-czerwono-niebieskich kwiatów i wspólnie z parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości zapaliła znicze. Krótko rozmawiała też z konsulem Francji w Krakowie.