Prawie 2,5 miliona ze służbowych kart wydali w ubiegłym roku przedstawiciele 48 instytucji publicznych. Średnie roczne wydatki z jednej karty płatniczej wyniosły ponad 8 tysięcy 700 złotych rocznie.

Ze służbowych pieniędzy finansowano głównie noclegi, w tym w zagranicznych hotelach, posiłki w restauracjach, zaopatrzenie oraz tak zwane „wydatki codzienne”.
Raport w tej sprawie publikuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Szef organizacji, Cezary Kaźmierczak tłumaczy, że władza musi być kontrolowana. Jego zdaniem widać dużą niefrasobliwość w wydawaniu publicznych pieniędzy. Rozmówca IAR dodaje, że potrzeba tak dużych wydatków niektórych publicznych instytucji budzi wątpliwości. Najwyższy miesięczny limit na karcie - 150 tysięcy złotych, według publikacji ma prezes NBP.


Cezary Kaźmierczak podaje też przykład Agencji Rynku Rolnego, której urzędnicy w 2014 roku wypłacili za pośrednictwem służbowych kart 277 286 złotych, co daje 1110 złotych każdego dnia roboczego.

Autorzy opracowania skierowali pytanie do 88 instytucji. Odpowiedziało na nie 48 z nich. Żadnych informacji nie udzieliło 16 instytucji, 6 z nich odmówiło informacji w całości lub w części, a 20 w ogóle nie korzysta ze służbowych kart.