Poszkodowani to 29-letnia kobieta, jej partner oraz dwójka dzieci w wieku 3 i 14 lat. Jedna z wersji śledztwa zakłada, że mężczyzna oblał swoją partnerkę łatwopalną substancją i podpalił.

Na razie przyczyny pożaru nie zostały potwierdzone - zastrzega Sławomir Ozgowicz zastępca komendanta straży w Nowej Soli.

- W tej chwili trwa dochodzenie prowadzone przez Komendę Powiatowa Policji w Nowej Soli pod nadzorem prokuratora. Zostanie powołany biegły rzeczoznawca, który będzie badał przyczyny i skutki tego pożaru - powiedział.

W czasie pożaru w domu było 6 osób. 4 trafiły do szpitali, dwie są pod opieką najbliższej rodziny.