Rolę opozycji będziemy starali się wypełniać jak najlepiej, na oceny jeszcze przyjdzie czas. Tak na gorąco wyniki wyborów komentował szef sztabu PO Marcin Kierwiński. Według wstępnych, sondażowych wyników wygrało Prawo i Sprawiedliwość.

"Szliśmy po zwycięstwo, nie udało się, będziemy opozycją" - mówił dziennikarzom Marcin Kierwiński. Polityk był też pytany o przyczyny przegranej Platformy Obywatelskiej. Tłumaczył, że partia, która rządziła przez osiem lat ma mniejszy potencjał do pozyskiwania nowych wyborców i utrzymywania starych, co pokazuje przykład także wielu innych krajów europejskich.

Marcin Kierwiński dodał, że na analizy wyników wyborów jeszcze przyjdzie czas. "Poczekajmy na oficjalny komunikat Państwowej Komisji Wyborczej" - powiedział. Szef sztabu PO nie krył także zaskoczenia wynikiem Zjednoczonej Lewicy, która według exit polls nie będzie miała posłów w nowym Sejmie. Zwrócił uwagę, że przedwyborcze sondaże wskazywały na znacznie lepszy wynik tego ugrupowania.

Według exit polls, PiS w wyborach parlamentarnych uzyskał 39,1 procent poparcia i może rządzić samodzielnie. Platforma Obywatelska ma 23,4 procent. Według badania, do Sejmu wejdą jeszcze: Komitet Wyborczy Wyborców Kukiz'15, który uzyskał 9,04 procent, Nowoczesna Ryszarda Petru - 7,12 procent, a Polskie Stronnictwo Ludowe - 5,2 procent.

PKW podała, że frekwencja w tych wyborach parlamentarnych przekroczyła 50 procent.