Do 10 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zamachów bombowych, które w środę i czwartek wstrząsnęły jednym z miast na południu Chin. Policja podała, że pośród ofiar jest także zamachowiec.

Ładunki wybuchowe ukryte w przesyłkach przygotować miał 33-letni Wei Yinyong. Zdaniem policji, zamachy bombowe miały być odwetem na przedstawicieli lokalnych władz, a także mieszkańców, z którymi zamachowiec uwikłany był w spory. W środę w miejscowości Liuzhou wybuchło 17 bomb ukrytych w przesyłkach. Część z nich zamachowiec dostarczył osobiście, inne zostały przekazane przez firmę kurierską.

Kolejny wybuch miał miejsce wczoraj. Siła rażenia niektórych bomb była tak duża, że zawaliły się budynki, w których nastąpiła eksplozja.

O wydarzeniach w Liuzhou chńskie media informują bardzo oszczędnie. Cenzura zabroniła dziennikarzom relacjonowania tych wydarzeń.