Na przejściu granicznym z Austrii do Włoch zatrzymano ciężarówkę wiozącą wyprodukowaną w Polsce mozzarellę, a przeznaczoną do sklepów we Florencji. Nadzwyczajną całodzienną kontrolę zorganizowali włoscy rolnicy, którym pomagała tamtejsza policja.

To nie pierwsza taka akcja. Kilka tysięcy członków związku rolników indywidualnych Coldiretti z całego kraju zatrzymywało transporty żywności, wjeżdżające do Włoch. Szczególną irytację wywoływały artykuły spożywcze, które - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - po przekroczeniu granicy zamieniały się w produkty Made In Italy.

Tak było właśnie z mozzarellą, wyprodukowaną w naszym kraju przez firmę z Bolzano na północy oraz ze świeżą sałatą, która przyjechała z Holandii.

Jaki to ma sens i komu to służy - pytali rozsierdzeni włoscy rolnicy i hodowcy bydła. Przypominają oni, że również z tego powodu - nielojalnej konkurencji importerów - każdego dnia zawiesza we Włoszech działalność 60 gospodarstw rolnych.