Większość Francuzów jest za udziałem jednostek armii francuskiej w operacji lądowej w Syrii przeciwko tak zwanemu Państwu Islamskiemu. Takie są wyniki badań ośrodka Odoxa. Jutro (w poniedziałek) ma na ten temat wypowiedzieć się prezydent Francois Hollande.

Nieco ponad trzy czwarte ankietowanych krytykuje Unię Europejską za jej bierną postawę wobec kryzysu spowodowanego falą uchodźców. Także większość, bo ponad sześćdziesiąt procent o to zapytanych uważa, że koalicja nie może się ograniczać tylko do uderzeń z powietrza, co trwa już od roku i nie przynosi spodziewanego efektu. Co więcej zwiększa się zasięg rosnącego w siłę tak zwanego Państwa Islamskiego. Zwolennicy interwencji lądowej są podobnego zdania, jak część francuskich ekspertów wojskowych, którzy uważają, że w inny sposób świat demokratyczny nie upora się z dżihadem w Syrii. Zgodni co do tego są sympatycy rządzącej we Francji partii socjalistycznej, jak i opozycyjni Republikanie i skrajna prawica z Frontu Narodowego. Francja do tej pory brała udział w bombardowaniu pozycji islamistów w Iraku - odmawiając udziału w operacjach w Syrii.