uryści z Polski, którzy z powodu awarii samolotu nie mogli opuścić Teneryfy - już są w Katowicach. O 8.00 wylądował samolot z prawie 200 osobami na pokładzie. Lot, od czwartku był dwa razy odkładany ponieważ samolot miał usterkę. Część turystów nie chciała wsiąść do samolotu w obawie o jego stan techniczny.

Pomogła dopiero interwencja kapitana przyznaje jeden z turystów Michał Zielkowski. Na lotnisku turyści chcieli wyjaśnić dlaczego po raz kolejny podstawiono tą samą maszynę - bezskutecznie. Zielkowski zaznacza, że dopiero, gdy wyszedł kapitan i powiedział, że ręczy "własną głową " za stan techniczny samolotu i że można nim bezpiecznie lecieć - nastroje się uspokoiły.

Dwie rodziny nie zdecydowały się na powrót do domu feralnym samolotem.

Grupa około 200 turystów nie mogła powrócić z wakacji na Teneryfie od czwartku, dwa razy przekładano start samolotu z powodu wykrytej usterki. Samolot dopiero za trzecim razem naprawiono skutecznie.