- PO nigdy nie była partią fermentu intelektualnego czy wspólnoty. To była partia silnego przywództwa Donalda Tuska, który pozostawił po sobie spaloną ziemię - powiedział na antenie TVN24 Władysław Frasyniuk.

Dawnej PO już nie ma. To nie jest tak, że nie ma jej od niedzieli czy komunikatu PKW. Tej PO nie ma, od kiedy odszedł z niej Donald Tusk do Brukseli. To nie była partia fermentu intelektualnego czy wspólnoty. To była partia silnego przywództwa Donalda Tuska, który pozostawił po sobie spaloną ziemię. Nie ma przywództwa Platformy Obywatelskiej. Nie było fermentu, więc nie może być go teraz. Nie było wspólnoty programowej i dalej jej nie ma - wyliczał.

- Sądzę, że społeczeństwo ma dosyć polityków, którzy mówią o sobie i do siebie. Fala buntu, którą uruchomił Paweł Kukiz, to fala ludzi niezadowolonych z tych wszystkich polityków, których w tej chwili mamy - stwierdził.

Zdaniem działacz opozycji w PRL, Andrzej Duda jest elementem tej samej struktury, jednak "ludzie uznali, że potrzebne zmiany, a Andrzej Duda jest tą małą, pierwszą zmianą, której społeczeństwo dokonało".

W interesie Polski jest jednak, aby PO pozostała na scenie politycznej - ocenił Frasyniuk. Partia musi na nowo zdefiniować swój program wyborczy - ocenił.