Na Podkarpaciu testowany jest innowacyjny projekt "Migacz". Jest on przeznaczony dla głuchych, głuchoniemych i niedosłyszących, mających problemy ze zdaniem teorii na egzaminie na prawo jazdy.

Jak wyjaśnia koordynator do spraw osób niesłyszących w projekcie, Izabela Piestrzyńska, ich "naturalnym" językiem jest język migowy, a polski jest językiem obcym. Przede wszystkim nie rozumieją pojęć abstrakcyjnych. Piestrzyńska podała przykład zwrotu "idę do sklepu", którym posługują się osoby bez problemów ze słuchem. Osoby niesłyszące skracają go do "sklep iść". Jeśli w pytaniu egzaminacyjnym osoba mająca problemy ze słuchem przeczyta "na kierującym pojazdem ciąży obowiązek", to może zrozumieć, że chodzi o ciążę.

Osoby niesłyszące muszą korzystać z pomocy tłumacza języka migowego, przez co kurs jest droższy. Twórcy projektu przygotowali więc pakiet "Migacz". Koordynator projektu Katarzyna Rajda-Szostak powiedziała, że najpierw tworzone były konspekty poszczególnych części kursu na prawo jazdy. Potem nagrano filmy. Cały blok teoretyczny został też przetłumaczony na język migowy przez tłumacza. Zapisano go na płytach, pendrive'ach i zamieszczono w Internecie. Powstały też nowe znaki migowe na określenie pojęć zawartych w pytaniach egzaminacyjnych. W testowaniu pakietu brało udział 60 osób. Projekt testowały ośrodki w Jarosławiu, Przemyślu, Rzeszowie i Mielcu.

Po wprowadzeniu poprawek pakiet ma trafić do wszystkich zainteresowanych szkół nauki jazdy.