Terminal płatniczy odrzucił kartę kredytową prezydenta Stanów Zjednoczonych. Stało się to, gdy Barack Obama chciał jej użyć w jednej z nowojorskich restauracji. Prezydent USA opowiadał rozbawionym dziennikarzom, że do sytuacji doszło przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Barack Obama przyznał, że dawno nie używał tej karty. ""Nie używałem jej zbyt często, więc pomyśleli, że może chodzić o oszustwo. Na szczęście moja żona miała swoją kartę. Wyjaśniłem to kelnerce, mówiąc, że myślałem, iż to ja płacę swoje rachunki. Cóż, nawet mnie to spotkało" - mówił amerykański prezydent.

Barack Obama opowiedział o tym zdarzeniu, goszcząc w amerykańskim Biurze Ochrony Finansowej Konsumentów. Podpisał tam akt wykonawczy, który ma wprowadzić do amerykańskich kart płatniczych technologię "chip-and-pin", która zapewnia bezpieczniejsze transakcje.