Władze Australii zapraszają prywatne firmy do poszukiwań zaginionego przed prawie trzema miesiącami boeinga linii Malaysia Airlines.

Obszar 60 000 kilometrów kwadratowych południowej części Oceanu Indyjskiego sprawdzi firma wyłoniona w przetargu. Poszukiwania mają skupić się na dnie oceanu, który w tym miejscu głęboki jest nawet na 6 kilometrów. Do firmy, która wygra przetarg dołączy malezyjskie konsorcjum, w skład którego wchodzi m.in. gigant na rynku petrochemicznym - koncern Petronas. Zamierza on ufundować podwodny sonar do poszukiwań głębinowych.

Władze Malezji zwróciły się też z prośbą do USA o przedłużenie okresu użytkowania podwodnych dronów, które są obecnie wykorzystywane w poszukiwaniach samolotu.
Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zaginął 8 marca w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu. Na jego pokładzie znajdowało się 239 osób. Do tej pory nie natrafiono na żaden ślad maszyny. Informacyjna