O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Na razie J. przedstawiono zarzuty popełnienia trzech przestępstw seksualnych - gwałtu i dwukrotnego usiłowania innej czynności seksualnej.
"Przyznał, że czerpie przyjemność seksualną z przemocy wobec młodych dziewczyn" - mówi osoba znająca kulisy sprawy.
Mężczyzna przebywa w areszcie.Grupa Operacyjna pracuje nad potwierdzeniem innych domniemanych przestępstw J.
Patryk J. pochodzi z patologicznej rodziny. Był wychowankiem domu dziecka prowadzonego przez siostry boromeuszki w Zabrzu. Jako 14-latek miał tam być katowany przez zakonnice oraz molestowany seksualnie przez starszych wychowanków.
To m.in. na podstawie jego zeznań prokuratura oskarżyła siostrę Bernadettę, dyrektorkę placówki, oraz siostrę Bogumiłę, wychowawczynię, o stosowanie przemocy wobec dzieci i przyzwalanie na gwałty.