Samolot chińskiej armii, który dołączył do poszukiwań zaginionego Boeinga natrafił na dwa duże obiekty, które mogą pochodzić z samolotu.

Samolot Ił-76 wczoraj przyleciał do Australii, a dziś dołączył do poszukiwań. Po kilku godzinach lotu z jego pokładu wypatrzono dwa dużych rozmiarów unoszące się na wodzie obiekty. W promieniu kilku kilometrów natrafiono też na sporą ilość mniejszych fragmentów. O znalezisku poinformowała Agencja Prasowa Xinhua.

Intensywne poszukiwania trwają w miejscach, wskazanych po analizie zdjęć satelitarnych przekazanych przez Australię, Chiny i Francję. W stronę znalezionych dziś obiektów skierowano chiński lodołamacz Xuelong, który bierze udział w operacji. Chiny poprosiły też o wsparcie australijskiego lotnictwa.