Kapitan Costa Concordii, która w 2012 roku rozbiła się u wybrzeży Włoch, wróci na statek. Francesco Schettino weźmie udział w wizji lokalnej zarządzonej przez sąd na wraku.

Przed sądem w Grosseto w Toskanii odpowiada za doprowadzenie do katastrofy morskiej, nieumyślne spowodowanie śmierci 32 osób, ucieczkę z pokładu przed końcem ewakuacji statku oraz próbę zatajenia wypadku przed władzami morskimi. Grozi mu za to 20 lat więzienia.

W styczniu, po wizycie na wraku, adwokaci Schettino podnosili, że doszło do sfałszowania dowodów. Według nich, ktoś pracował na mostku kapitańskim, by zafałszować prawdziwy obraz wydarzeń, do jakich doszło tam przed 2 laty.

Francesco Schettino nie przyznaje się do winy i twierdzi, że dzięki jego umiejętnościom udało się uniknąć znacznie większej tragedii: 13 stycznia 2012 roku na pokładzie statku Costa Concordia było ponad 4200 osób.