Były nuncjusz arcybiskup Józef Wesołowski, oskarżony o pedofilię w czasie pełnienia misji na Dominikanie, odpowie za to nie tylko przed Kongregacją nauki wiary. Stanie też przed watykańskim trybunałem karnym. Potwierdził to w Genewie arcybiskup Silvano Tomasi, który przedstawił tamtejszemu ONZ-owskiemu komitetowi ds praw dziecka stanowisko Stolicy Apostolskiej w kwestii nadużyć wobec nieletnich.

Wiadomość o tym podał w ubiegła sobotę rzecznik prasowy Watykanu. Uzasadnił w ten sposób brak zgody na ekstradycję arcybiskupa

Wesołowskiego do Polski. Obserwator Stolicy Apostolskiej w genewskiej siedzibie ONZ tłumaczył, że jako obywatel Państwa Watykańskiego, polski hierarcha stanie przed watykańskim trybunałem karnym.

Przypomniał, że przewiduje to zmiana wprowadzona w lipcu przez papieża Franciszka do kodeksu karnego Watykanu. Zmiany nakazują ściganie przedstawicieli dyplomatycznych za pedofilię, której dopuścili się także poza granicami Stolicy Apostolskiej. Śledztwo jest w toku, potwierdził abp Tomasi, a oskarżony zostanie ukarany „z całą surowością, na jaką zasłużył”.