Osiemdziesiąt tysięcy gospodarstw bez prądu w całej Francji, to wynik przejścia nawałnic nad różnymi rejonami kraju. Meteorolodzy przestrzegają przed innymi żywiołami i zapowiadają kolejny atak huraganu na najbliższy weekend.

W Bretanii w trzech departamentach wysuniętych najbardziej na północny-zachód istnieje poważne niebezpieczeństwo powodzi. Podobne zagrożenie dotyczy także południa kraju, w tym Prowansji, gdzie padają ulewne deszcze. W Cannes spadło 30 milimetrów wody, a wiatr wiejący z prędkością dochodzącą do 100 kilometrów na godzinę powoduje, że o wybrzeże śródziemnomorskie uderzają czterometrowe fale.

Z kolei wichura częściowo sparaliżowała ruch na drugim co do wielkości lotnisku Francji, w Nicei. Gwałtowne nawałnice maja dotknąć także Akwitanię -; rejon południowo-zachodniej Francji od Bordeaux w stronę Kraju Basków. Żywioł wyrządził duże szkody w Dolinie Rodanu, zrywając trakcje elektryczne, w wyniku czego tysiące domów jest bez prądu.

Wichura łamała grube drzewa jak zapałki. Wiele potężnych konarów spadało na zaparkowane samochody, w których na szczęście nie było nikogo. Z kolei we wszystkich masywach Francji ogłoszono podwyższony stopień zagrożenia lawinami, powyżej 2 tysięcy metrów. Dotyczy to wszystkich łańcuchów gór od Pirenejów, poprzez Owernię po Alpy, szczególnie w ich południowej części gdzie spadł metr śniegu.