Partia Jarosława Kaczyńskiego domaga się informacji premiera na temat afery związanej z kupowaniem głosów na zjeździe dolnośląskiej PO. Posłowie złożą też wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji skarbu w sprawie sytuacji w KGHM, gdzie oferowano pracę w zamian za poparcie kandydatury Jacka Protasiewicza.

Poseł Dawid Jackiewicz powiedział, że na oczach całej Polski Platforma Obywatelska pogrąża się w bagnie koterii, nepotyzmu i załatwiania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Według posła, dzieje się to nie tylko na Dolnym Śląsku ale w całej Polsce. "Ta partia przestaje być partią polityczną, staje się sitwą" - mówił poseł PiS na konferencji w Sejmie.

Z tego powodu Klub Prawa i Sprawiedliwości wnosi o rozszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o informację premiera Donalda Tuska "wyjaśniającą w jaki sposób zamierza przeciąć patologiczne zachowania jego podwładnych partyjnych".

Poseł Mariusz Antoni Kamiński podkreślił, że przypadki korupcji politycznej mają miejsce w całej Polsce i, że mówią o tym "ludzie Donalda Tuska". Podał przykład Sławomira Nitrasa, który mówił o "drobnych cwaniaczkach w zachodniopomorskiej Platofrmie Obywatelskiej" oraz posłanki Bożeny Sławiak, która informowała o "groźbach, szantażach i przekupywaniu działaczy działkami należącymi do Agencji Nieruchomości Rolnych".

"Czy Platforma Obywatelska to jest jeszcze partia polityczna, czy jest to po prostu zorganizowana grupa do załatwiania interesów politycznych i biznesowych?" - pytał poseł Kamiński.

Poseł Dawid Jackiewicz zwrócił uwagę, że niemal wszystkie afery związane w ostatnich latach z PO swój początek miały na Dolnym Śląsku - "w siedzibie Jacka Protasiewicza i Grzegorza Schetyny". Poseł PiS wymienił "spotkania na cmentarzu" związane z aferą hazardową, fałszowanie wyborów w Wałbrzychu oraz prywatyzację służby zdrowia według posłanki Sawickiej.