Minister Nauki Barbara Kudrycka ocenia, że profesor Jacek Rońda postąpił nieetycznie. Dodaje, że naukowcy powinni być autorytetami w swojej dyscyplinie naukowej. "Jeśli wypowiadają się poza zakresem swoich badań, a jeszcze nie do końca potrafią uzasadnić swoje tezy, nie powinni występować jako naukowcy tylko osoby prywatne. "Wtedy kiedy mamy do czynienia, mówiąc delikatnie, z omijaniem się z prawdą, powinny jakieś konsekwencje dyscyplinarne, czy etyczne ponieść" - mówi minister nauki.
Sprawą zachowania profesora Jacka Rońdy ma zająć się komisja etyki krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. W związku z sytuacją profesor Rońda zrezygnował już wcześniej z przewodniczenia obradom II Konferencji Smoleńskiej.
Jednocześnie szef PAN profesor Michał Kleiber zawiesił także na pewien czas pomysł organizacji konferencji naukowej poświęconej katastrofie smoleńskiej.