Proces Michaiła Chodorkowskiego nie był upolityczniony - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Tym samym sędziowie odrzucili skargę byłego właściciela koncernu JUKOS przeciwko rosyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

Według strasburskiego Trybunału, ani postępowanie karne, ani rozprawa sądowa nie nosiły znamion procesu politycznego. Jednocześnie europejscy sędziowie uznali, że nie naruszono w przypadku Michaiła Chodorkowskiego, jak i jego biznesowego partnera Płatona Lebiediewa prawa do sprawiedliwego procesu.

Trybunał uznał, że rosyjski sąd orzekł wobec Chodorkowskiego zbyt wysoką grzywnę i zobowiązał władze Rosji do wypłacenia biznesmenowi 10 tysięcy euro rekompensaty. Znana rosyjska obrończyni praw człowieka Ludmiła Aleksiejewa nazwała decyzję Trybunału „zbyt łagodną i tchórzliwą”. Międzynarodowe organizacje obrońców praw człowieka uznają Michaiła Chodorkowskiego za więźnia politycznego.