Moskiewski sąd wydał pośmiertnie wyrok na Siergieja Magnitskiego. Były adwokat walczący z korupcją zmarł w 2009 r. w więzieniu, dokąd trafił za rzekome malwersacje finansowe. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że śmierć nastąpiła na skutek pobicia i zaniedbań w leczeniu.

Mimo śmierci Magnitskiego rosyjska prokuratura przygotowała przeciwko niemu akt oskarżenia. W grudniu ubiegłego roku rozpoczął się pośmiertny proces rosyjskiego adwokata. Prokuratorzy zarzucali mu machinacje finansowe i uchylanie się od płacenia podatków. Nie zważając na protesty rodziny i międzynarodowych organizacji obrońców praw człowieka, dziś moskiewski sąd wydał wyrok w tej sprawie. Sędzia uznał, że Siergiej Magnitski nie płacił podatków. Według rosyjskich komentatorów na tym zakończy się pośmiertny proces adwokata. Przypominają również, że orzeczenie winy pozbawia rodzinę Magnitskiego możliwości ubiegania się o jego rehabilitację.

Śmierć Magnitskiego doprowadziła do dyplomatycznego sporu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. W zeszłym roku Stany Zjednoczone przyjęły tzw. ustawę Magnitskiego wprowadzającą sankcje wizowe dla Rosjan łamiących prawa człowieka. W odpowiedzi prezydent Putin podpisał ustawę zakazującą Amerykanom adopcji rosyjskich sierot.

Według BBC, proces prawnika to pierwszy w Rosji przypadek sądzenia kogokolwiek pośmiertnie.