Norweski terrorysta Anders Breivik, mający na sumieniu 77 ofiar, skierował skargę do norweskiego rzecznika praw obywatelskich, kierownictwa norweskiej sluzby penitencjarnej oraz do Komitetu Rady Europy do Zapobiegania Torturom. List w tej sprawie wysłał także do redakcji norweskiego tygodnika społeczno - politycznego „Morgenbladet”, tytułując go „Mam prawo żyć bez knebla”.

Breivik twierdzi, że od sierpnia ubiegłego roku wstrzymano wysyłkę jego ponad 450 listów, w tym trzech dużych artykułów. Terrorysta wyraża obawy, że nie będzie mógł wysłać do wydawnictwa kończonej już przez siebie książki, w której chce wyjaśnić motywy swego postępowania oraz swoje poglądy.

Z informacji zamieszczonych w najnowszym numerze „Morgenbladet” wynika, że duża część zatrzymanej korespondencji Breivika to manifesty polityczne wysyłane nawet w 150 egzemplarzach.

W więzieniu Ila, w którym terrorysta odbywa karę stale kilka osób zajmuje się kontrolowaniem jego korespondencji, co będzie kosztować podatników norweskich równowartość 130 tysięcy ero rocznie.