Dziś w nocy, w Czechach, policja postawiła pierwsze zarzuty pięciu z ośmiu zatrzymanym wczoraj osobom. Zatrzymani to byli posłowie rządzącej partii konserwatywnej, szefowa gabinetu premiera, szef urzędu rady ministrów, a także były oraz obecny szef wywiadu wojskowego.

Prokurator prowadzący sprawę Ivo Isztvan, zarzuca zatrzymanym między innymi nielegalne działania przy zamówieniach publicznych, pranie brudnych pieniędzy, przyjmowanie i przekazywanie łapówek oraz nadużywanie służbowych stanowisk. Dziś prokuratura ma poinformować o szczegółach zatrzymań.

Według czeskich komentatorów politycznych i politologów, w Czechach bez względu na wynik policyjnej operacji już doszło do poważnego wstrząsu politycznego.

Największą korzyść będą miały partie opozycyjne, które od blisko sześciu lat zwracały uwagę na kwitnącą powszechnie korupcję. A niemal codziennie media i komentatorzy polityczni przypominali, że rząd premiera Neczasa obejmował władzę pod hasłami „prawa i sprawiedliwości i walki z korupcją”.