Jan Rokita został wyrzucony z Platformy Obywatelskiej - informuje serwis wpolityce.pl. Oficjalnym powodem są wieloletnie zaległości w płaceniu składek członkowskich przez Rokitę.

Poseł Andrzej Halicki z PO mówi, że wynika to z weryfikacji tak zwanych "martwych dusz", jaką przeprowadziła Platforma. Polityk nie ukrywa jednak, że żałuje, iż Jan Rokita nie będzie już członkiem partii, bo - jak powiedział - jest on ważną postacią.

"Jest osobą, która krytycznie patrzy na polską rzeczywistość, ale mimo wszystko jest ważną postacią, która odegrała w polskiej polityce dość istotna rolę" - powiedział Andrzej Halicki.

Małopolski poseł PiS Andrzej Adamczyk uważa, że usunięcie "ikony" jaką był Jan Maria Rokita to kolejny dowód na to, że Platforma Obywatelska zwija się z polskiej sceny politycznej. "Jan Rokita dla Platformy to tak jak Rysy dla Tatr - jak Tatry to Rysy po polskiej stronie, jak Platforma to Jan Rokita, jak Jan Rokita to Platforma" - powiedział.

Poseł Robert Biedroń z Ruchu Palikota przypuszcza, że PO przygotowuje się do koalicji z SLD, a Jan Rokita ma inne plany.

Z kolei Przemysław Wipler nie ukrywa, że zamierza namawiać Jana Rokitę do współpracy w Stowarzyszeniu Republikanie, bo obecność Rokity w PO była - jego zdaniem -od dawna nieuzasadniona. "Ja od długiego czasu nie rozumiałem dlaczego Jan Maria Rokita formalnie nie kończy swojej przygody z partią władzy oferującą dla każdego coś miłego, jaką od wielu lat jest Platforma Obywatelska. Jest to partia bardzo odległa od konserwatywno-liberalnych, republikańskich ideałów, czy chadeckich. w oparciu o które była budowana (...)." - powiedział Przemysław Wipler .

Jan Maria Rokita był członkiem Stronnictwa Konserwatywno - Ludowego, potem posłem PO. Wycofał się życia politycznego w 2007 roku.