Ruch Palikota próbował namówić Korę do startu w wyborach do europarlamentu - informuje wprost.pl, powołując się na anonimowe źródło w partii. Rozmowy te podobno utknęły.

Andrzej Rozenek, rzecznik RP, przekonuje, że nic nie wie o negocjacjach.

– Choć gdyby Kora się zgodziła, to oczywiście byłoby super – mówi w rozmowie z wprost.pl.

Zdaniem portalu, Janusz Palikot szuka kandydatek z mocnymi nazwiskami, które mógłby wystawić w eurowyborach. – Na razie mamy jedną, czyli Annę Grodzką - odpowiada Rozenek.

To trochę za mało jak na partię lewicową – przyznaje jeden z posłów RP i twierdzi, że Palikot chciałby wystawić kobiety przynajmniej w czterech okręgach wyborczych (na 13).

Politycy Ruchu mają problem z kobiecym obliczem partii, po tym jak odeszła z niej wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka.