Jest nowy projekt uchwały w sprawie 30. rocznicy śmierci Grzegorza Przemyka. Przygotował ją poseł SLD Tadeusz Iwiński, który wczoraj - gdy przypadała ta rocznica - sprzeciwił się przyjęciu przez Sejm uchwały komisji kultury i ośrodków przekazu. Jego sprzeciw budziło stwierdzenie, że na polecenie władz państwowych fabrykowano dowody mające obciążać za śmierć opozycjonisty sanitariuszy.

W nowej uchwale SLD czytamy: "śmierć młodego poety w wyniku pobicia na komisariacie Milicji Obywatelskiej, którą jednoznacznie potępiamy, była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń okresu stanu wojennego. Wyrażamy ubolewanie, że organy wymiaru sprawiedliwości do tej pory nie ustaliły odpowiedzialności za tę zbrodnię".

Tadeusz Iwiński zapewnia, że SLD od początku opowiadał się za uczczeniem śmierci Grzegorza Przemyka, ale sprzeciwiał się osądzeniu władz partyjno-państwowych i całego okresu Polski Ludowej. Jego zdaniem, nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej.

Polityk SLD wskazywał, że w poprzednich, bardziej radykalnych wersjach uchwał, był między innymi apel o ukaranie władz, w tym generała Jaruzelskiego. Zdaniem Iwińskiego, Sejm nie powinien zastępować wymiaru sprawiedliwości. Iwiński przyznał, że za śmierć Przemyka winę ponoszą milicjanci.

Projekt uchwały SLD zostanie jeszcze dziś skierowany do sejmowej komisji kultury i środków przekazu.