Prowincje te są zamieszkane głównie przez szyitów. Nieznani sprawcy zdetonowali rano trzy samochody pułapki na zatłoczonych bazarach.
Co najmniej 16 ofiar śmiertelnych - to najnowszy bilans trzech zamachów bombowych w irackich prowincjach Amara i Diwanija. Na razie nikt nie przyznał się do zamachów.
Od czasu opuszczenia przez amerykańskie wojska Iraku ponad rok temu, gwałtownie wzrosło napięcie między wyznawcami różnych odłamów islamu. W ubiegłym tygodniu siły bezpieczeństwa najechały na protestacyjne zgrupowanie sunnitów, co wywołało kolejną falę przemocy. Zginęło kilkaset osób.
5 dni temu premier Iraku Nuri al-Maliki ostrzegał przed próbami ożywienia "wojny domowej na tle wyznaniowym".