Do prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców zgłosiły się dwie osoby, które twierdzą, że są zatrudnione na umowach śmieciowych w NSZZ „Solidarność”.

Cezary Kaźmierczak poinformował o tym na swoich profilach na Twitterze i Facebooku. „He, he, he... Kto mieczem wojuje... Zaczynają się zgłaszać do nas pracownicy, których »Solidarność« zatrudnia sobie na... umowy śmieciowe!!! Bardzo ciekawe! Co my niby mamy z tym zrobić?” – napisał Kaźmierczak (wcześniej w liście otwartym drwił, przekonując, że przedsiębiorcy mają „w dupie” pomysły lidera „Solidarności” Piotra Dudy).
Szef ZPP powiedział DGP, że z osobami zatrudnionymi na umowach śmieciowych w „Solidarności” rozmawiał telefonicznie, a sprawa dotyczy Katowic. Dodał, że w ciągu kilku dni ma zobaczyć potwierdzające zatrudnienie na takich umowach dokumenty.
Rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski zapewnia, że w centrali związku kierowanej przez Piotra Dudę wszystkie osoby są zatrudnione na podstawie kodeksu pracy. – Oprócz tego mamy 34 regiony, które są autonomiczne. Jednak wątpię, by coś było nie tak. My bardzo mocno tego pilnujemy – podkreśla Lewandowski.
Stanowczy w tej sprawie jest rzecznik śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. – To nieprawda. U nas zatrudnia się w sposób zgodny z kodeksem pracy. Stali pracownicy są zatrudnieni na umowy bezterminowe – mówi DGP Grzegorz Podżorny. Dodaje, że wprawdzie są osoby, które mają umowy-zlecenia, ale to dodatkowa praca, która uzupełnia właściwe wynagrodzenie pobierane w innych miejscach.
Jeśli jest inaczej, „Solidarność” znalazłaby się w niezręcznej sytuacji. Zaledwie wczoraj opublikowała stanowisko po dwudniowych obradach Komisji Krajowej. Jednym z jej siedmiu postulatów pod adresem koalicji PO-PSL jest uchwalenie przez parlament ustaw ograniczających stosowanie umów śmieciowych. Jeśli postulaty „Solidarności” nie zostaną spełnione, związek grozi masowymi protestami ze strajkiem włącznie. „Solidarność” dała rządowi czas do 17 kwietnia na pokazanie harmonogramu działań, które doprowadzą do spełnienia ich postulatów. W przeciwnym razie ma zostać zorganizowana do września ogólnopolska manifestacja. Wszystkie struktury związku mają przeprowadzić referendum w sprawie zorganizowania strajku.
Oprócz ograniczenia umów śmieciowych związek ma pięć innych postulatów. To przekształcenie emerytur pomostowych z rozwiązania wygasającego w stałe, zaniechanie likwidacji szkół, stworzenie systemu osłon i ulg dla firm utrzymujących zatrudnienie mimo przestojów w produkcji, podniesienie płacy minimalnej do połowy średniej krajowej i stworzenie systemu rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych w związku z wdrażaniem pakietu klimatycznego.