Do konklawe na którym kardynałowie wybiorą następce Benedykta XVI pozostały już tylko trzy dni. Będzie ono wyjątkowe, bo nowy Ojciec Święty zostanie wybrany jeszcze za życia swego poprzednika.

Bogumił Łoziński z tygodnika "Gość Niedzielny" powiedział IAR, że to jedyna nowość bo oddziesięcioleci od strony technicznej głosowanie przebiega w podobny sposób.
Pierwszego dnia rano, w bazylice świętego Piotra zostanie odprawiona msza pro eligendo Papa, o wybór papieża. Będą ją koncelebrować wszyscy kardynałowie. To jedynymoment konklawe, w którym mogą uczestniczyć wierni. Później purpuraci idą za Spiżową Bramę,są odcięci od świata, mieszkają w Domu świętej Marty, wyjaśnia dziennikarz.


Samo głosowanie odbywa się w Kaplicy Sykstyńskiej. W ciągu dnia są dwie tury głosowań, rano i wieczorem po dwa głosownia. Kardynałowie wypisują nazwisko swego kandydata na prostokątnych kartkach. Te nazwiska są wyczytywane na głos. Spisuje się kto ile głosów dostał. Wybrany musi uzyskać 2/3 głosów, mówi w rozmowie z IAR Bogumił Łoziński. Jeśli nie ma takiej większości, głosowanie jest powtarzane.

Jeżeli po tych siedmiu dniach nie ma rezultatu ogłaszana jest przerwa.Najczęściej trwa jeden dzień.Jeżeli wciąż, po wielu głosowaniach nie wiadomo kto został papieżem, możliwy jest wybór między dwoma kandydatami, bezwzględną większością głosów.