Marszałek Ewa Kopacz nie daje się PiS-owi przekonać, że Piotr Gliński ma prawo wystąpić na forum Sejmu. Klub PiS chce żeby kandydat na premiera rządu technicznego, przed debatą nad wnioskiem tej partii o votum nieufności wobec rządu, przemówił do posłów z sejmowej trybuny.

Przemówienie profesora powinno być - zdaniem szefa klubu Mariusza Błaszczaka - przedmiotem debaty. Marszałek Ewa Kopacz uważa, że byłoby to złamanie regulaminu Sejmu, który obecnie ma niemalże rangę ustawy, co można wyczytać w Konstytucji. Jeśli komuś regulamin się nie podoba, powinien zdaniem marszałek Sejmu przynieść propozycję jego zmiany.

Ewa Kopacz podkreśliła, że Sejm to miejsce gdzie się stanowi prawo i w szczególności partia, która ma w nazwie "prawo" nie powinna namawiać do jego łamania.
Mariusz Błaszczak uważa tymczasem, że regulamin Sejmu "nie opisuje sytuacji, w której jest zgłoszony wniosek o kontruktywne votum nieufności" a więc i nie wyklucza zabrania głosu przez kandydata.

Jego zdaniem, marszałek Sejmu Ewa Kopacz obawia się o pozycję polityczną premiera Donalda Tuska i dlatego robi wszystko by kandydat PiS na premiera Rady Ministrów nie mógł wystąpić.

Piotr Gliński spotkał się z Klubem PiS. Powiedział, że swoje przemówienie programowe wygłosi w jednej z sejmowych sal. Uzasadnienie wniosku na sali plenarnej będzie ma przedstawić Jarosław Kaczyński. Debata planowana jest na czwartek, głosowanie na piątek.