Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Opioła domaga się od premiera odpowiedzi na ponad 100 pytań, dotyczących działania służb specjalnych. Zawarł je wcześniej w interpelacjach i nie doczekał się odpowiedzi.

Uzasadnienie - zdaniem posła niesłuszne - było na ogół takie, że "nie jest możliwe udzielenie odpowiedzi ze względu na ich niejawny charakter" lub, że odpowiedź może być udzielona na niejawnym posiedzeniu komisji do spraw służb specjalnych.

Brak odpowiedzi na interpelację oznacza, zdaniem Marka Opioły, ignorowanie posła przez premiera i podległych mu urzędników. Poseł podkreślił, że interpelacja jest właśnie po to, by rządzący musieli udzielać odpowiedzi na pytania i to w określonym terminie - 21 dni.

Poseł zauważył, że w przypadku, gdy odpowiedź wkracza w sferę informacji niejawnych, jest możliwość jej udzielenia w trybie niejawnym. Posłowie mogą wówczas zapoznać się odpowiedzią w kancelarii tajnej. Według posła PiS, nadzór i kontrola Sejmu nad działalnością służb specjalnych nie powinny ograniczać się do posiedzeń komisji do spraw służb specjalnych.

Marek Opioła - od lutego przewodniczący tej komisji - poinformował, że pod jego kierownictwem przez najbliższe pół roku komisja zajmie się najważniejszymi sprawami w państwie, dotyczącymi między innymi budowy dróg, kolei, zakupów broni i przemysłu farmaceutycznego.