Dania będzie płacić przez najbliższe siedem lat mniej niż dotychczas do wspólnej unijnej kasy. Osiągnęła to podczas zakończonego wczoraj szczytu w Brukseli socjaldemokratyczna premier Helle Thorning-Schmidt.

Jadąc do Brukseli Thorning-Schmidt zapowiadała, że jej kraj musi otrzymać rabat, podobnie jak pozostałe państwa z grupy płatników netto. Występowała więc z powszechnie akceptowanym hasłem równości i sprawiedliwości - inni mają, a jedynie my nie!

Premier groziła, że aby osiągnąć cel jest gotowa zawetować budżet. Wielokrotnie powtarzane groźby odniosły skutek. Dania otrzymała rabat w wysokości 130 milionów euro rocznie. W ciągu siedmiu lat ten jeden z najbogatszych krajów świata zaoszczędzi w ten sposób prawie miliard euro.

W opinii części duńskich mediów zwyciężyła więc w Brukseli sprawiedliwość i premier Thorning -Schmidt.