Sojusz Lewicy Demokratycznej chce, by ten rok był rokiem Edwarda Gierka. Były pierwszy sekretarz KC PZPR urodził się sto lat temu, 6 stycznia 1913 roku. SLD szykuje już sejmową uchwałę w sprawie uczczenia pamięci Gierka.

Polityczni konkurenci słysząc tę propozycję pukają się jednak w głowę. Oprócz uchwały, SLD chce zorganizować konferencje programowe i wystawy fotograficzne. Sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski przekonuje, że Edward Gierek miał wiele zasług: zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną.

W "dekadzie Gierka" powstało w Polsce dwa i pół miliona mieszkań, kilkadziesiąt zakładów pracy, mieliśmy do czynienia z budową sieci dróg krajowych i autostrad - przypomina Gawkowski.

Uchwała raczej nie ma szans na poparcie w Sejmie. Poseł Paweł Olszewski z Platformy Obywatelskiej mówi, że to najgłupszy z możliwych pomysłów. Nowy rok przyszedł, być może jeszcze nie wszyscy w tym nowym roku odespali Sylwestra - dodał parlamentarzysta.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman uważa, że lewica wysuwając takie pomysły robi wszystko, by pozostać na politycznym marginesie. Jak Gierek, to czemu nie Bierut, jak Bierut, to czemu nie Stalin - powiedział Hofman dodając, że odwoływanie się do czasów, w których władza była narzucana Polsce z zewnątrz, jest krokiem do zagłady lewicy.

Szczegóły obchodów rocznicy urodzin Edwarda Gierka mamy poznać w sobotę na warszawskim Dworcu Centralnym, gdzie SLD planuje konferencję prasową.