Ok. 200 osób ewakuowano w czwartek wieczorem z wieżowca we Wrocławiu z powodu rozszczelnienia kuchenki gazowej. Nikt nie ucierpiał z powodu ulatniającego się gazu. Mieszkańcy będą mogli wrócić do mieszkań, gdy awaria zostanie usunięta.

Jak poinformował PAP w czwartek Krzysztof Gielsa, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu mieszkańców ewakuowano, bo obawiano się wybuchu gazu, który ulatniał się z rozszczelnionej kuchenki.

"Na miejscu pracuje pięć zastępów straży pożarnej" - powiedział rzecznik. Mieszkańcy wkrótce będą mogli wrócić do mieszkań.