Polscy prokuratorzy przebywający w Smoleńsku przeprowadzili szczegółowe badania "pancernej brzozy" m.in. przy użyciu rentgena - czytamy w "Gazecie Polskiej codziennie". Chodzi o drzewo, w które miał uderzyć prezydencki tupolew podczas katastrofy smoleńskiej.

Prokuratura wojskowa potwierdziła, że do Smoleńska udał się prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wraz z grupą biegłych i specjalistów. Nie ujawniła jednak szczegółów pracy na miejscu katastrofy.

Pracę prokuratorów w Smoleńsku zobaczyli turyści z Polski. Nie pozwolono im jednak fotografować ubranych w białe kombinezony śledczych i biegłych.