Pilnego zwołania sejmowej komisji sprawiedliwości, powołania komisji śledczej ds. Amber Gold, poddania pod obrady projektu znoszącego immunitety sędziów i prokuratorów - domaga się Solidarna Polska po ujawnieniu dziennikarskiej prowokacji wobec szefa gdańskiego sądu okręgowego.

"Zjawisko, które wystąpiło w wymiarze sprawiedliwości, szczególnie w tak dużej sprawie jaką jest afera Amber Gold pokazuje, że wymiar sprawiedliwości jest dyspozycyjny wobec władzy wykonawczej" - mówiła posłanka SP Beata Kempa na czwartkowej konferencji prasowej. "Nie ma tutaj absolutnie klasycznego trójpodziału władzy, o którym mówi polska konstytucja" - podkreśliła.

Kempa dodała, że w związku z tym SP domaga się "od pana Ryszarda Kalisza, przewodniczącego komisji sprawiedliwości i praw człowieka zwołania w trybie pilnym komisji sprawiedliwości i przeanalizowania tej sprawy z punktu widzenia funkcjonowania sądownictwa w Polsce".

Kolejny jej postulat dotyczył powołania komisji śledczej ds. Amber Gold. "Ile jeszcze trzeba dowodów na to, żeby absolutnie w polskim parlamencie powołać komisję śledczą?" - pytała posłanka. Jak dodała, klub SP po raz kolejny złoży pismo do marszałek Ewy Kopacz w sprawie uruchomienia procedury powołania takiej komisji.

Kempa stwierdziła też: "domagamy się od pani marszałek Kopacz, aby w trybie pilnym wprowadziła projekt ustawy autorstwa SP, który traktuje o tym, aby sędziowie i prokuratorzy nie mieli immunitetu".

Z kolei szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk zaapelował do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina o odwołanie prezesa sądu okręgowego w Gdańsku. "Koniecznie jest wyciągnięcie tej sprawy z okręgu gdańskiego i przeniesienie jej do innego okręgu, dlatego, że nie mamy gwarancji, że ta sprawa będzie w Gdańsku w sposób rzetelny i obiektywny rozstrzygnięta" - wzywał Mularczyk.

Jak podała czwartkowa "Gazeta Polska Codziennie", 6 września do prezesa sądu okręgowego w Gdańsku zadzwonił człowiek, który przedstawił się jako urzędnik z kancelarii premiera Donalda Tuska. W rozmowie szef sądu miał prosić o instrukcje, czy przyspieszać posiedzenie sądu ws. zażalenia na aresztowanie Marcina P., prezesa Amber Gold.

Osoba, która przedstawiła się jako urzędnik z kancelarii premiera, miała też - jak napisała gazeta - pytać o sędziów, którzy będą zajmowali się rozpatrzeniem zażalenia. W trakcie rozmowy poruszano też sprawę kontroli, którą zarządził w gdańskim sądzie okręgowym minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Prezes sądu miał też umówić się na spotkanie z premierem: wstępnie wyznaczono datę 13 września.