W środę przewoźnik Arriva nie wyjeżdża na stołeczne drogi – poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka. Zapewniła jednocześnie, że Zarząd Transportu Miejskiego zapewni autobusy od innych przewoźników tak, aby zapewnić pełne składy.

"Po spotkaniu władz miasta z przewoźnikiem Arriva została podjęta natychmiastowa decyzja, że czasowo zawieszamy umowę z firma Arriva" – powiedziała PAP rzeczniczka stołecznego ratusza, Karolina Gałecka. "Oczekujemy od przewoźnika, że przetestuje wszystkich swoich kierowców, których ma na stanie i z którymi ma podpisane umowy. I do czasu przedstawienia nam zaświadczeń, że ci kierowcy nie zażywają substancji psychoaktywnych, to umowa jest zawieszona" – dodała.

"Jutro przewoźnik Arriva nie wyjeżdża na stołeczne drogi" – poinformowała Gałecka. "Oczywiście Zarząd Transportu Miejskiego zapewni autobusy od innych przewoźników, tak, aby jak zawsze pełne składy, wyjechały na stołeczne drogi" – podkreśliła. Wyjaśniła, że jest to wynik wtorkowego spotkania z przedstawicielami firmy Arriva, zwołanego na pilne wezwanie władz Warszawy tuż po zdarzeniu, do którego doszło na Bielanach około godz. 10.30.

Rzeczniczka stołecznego ratusza podkreśliła jednocześnie, że już po wypadku, który miał miejsce 25 czerwca na moście Grota-Roweckiego, władze Warszawy podjęły decyzje o przeprowadzeniu kontroli u przewoźnika Arriva. Zaznaczyła, że kontrola ta rozpoczęła się już 26 czerwca. "A od poniedziałku 29 czerwca również zaczęliśmy przeprowadzać kontrole u innych przewoźników, m.in. Mobilis, PKS Grodzisk Mazowiecki i Michalczewski" – powiedziała. Dodała, że kontrole te wciąż trwają i zapewniła, że po ich zakończeniu władze miasta przedstawią raport z wynikami tych kontroli.

Gałecka przypomniała równocześnie, że po pierwszym wypadku władze Warszawy wysłały pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o ewentualną zmianę przepisów prawa tak, by stworzyć możliwość testowania kierowców przez ich pracodawcę pod kątem obecności substancji aktywnych we krwi.

Przypomniała także, że Inspekcja Transportu Drogowego przeprowadzała w 2019 roku u przewoźnika Arriva siedem kontroli, a w 2020 r. dwie kontrole. "Wszystkie te kontrole zakończyły się bez kar finansowych, bez żadnych uwag" – zaznaczyła.

We wtorek około godz. 10.30 na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach doszło do zdarzenia z udziałem miejskiego autobusu. Kierowca autobusu linii 181 uderzył tam w cztery zaparkowane pojazdy oraz latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została z ogólnymi potłuczeniami przewieziona do szpitala. Policja poinformowała, że kierowca autobusu był pod wpływem substancji odurzających.

"W związku z tymi informacjami podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu jak najszybciej będzie to możliwe testów na obecność narkotyków dla wszystkich kierowców Arriva" – poinformowała PAP rzeczniczka spółki Arriva Joanna Parzniewska.

To już drugie podobne zdarzenie z udziałem kierowcy miejskiego autobusu, będącego pod wpływem narkotyków, pracującego dla firmy Arriva. 25 czerwca kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego, w którym zginęła pasażerka, a czworo innych pasażerów zostało ciężko rannych. Tomasz U., który kierował autobusem, był pod wpływem amfetaminy. Został aresztowany.