Jesteśmy zaskoczeni wyrokiem Sądu Apelacyjnego, chociaż biorąc pod uwagę inne wyroki w ostatnim czasie, to nie powinno być to zaskakujące - podkreślił Adam Bielan, rzecznik sztabu prezydenta. SA oddalił zażalenie komitetu wyborczego Andrzeja Dudy ws. słów Rafała Trzaskowskiego o milionie bezrobotnych.

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił w środę zażalenie na poniedziałkowe orzeczenie sądu okręgowego ws. słów kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Oznacza to, że pozew wyborczy komitetu Andrzeja Dudy został prawomocnie oddalony.

Komitet wyborczy prezydenta Andrzeja Dudy pozwał Trzaskowskiego w trybie wyborczym, domagając się sprostowania wypowiedzi, która padła 14 czerwca na rynku we Wrocławiu. "Dzisiaj w Polsce prawie milion osób straciło pracę. I też pytam pana prezydenta: dlaczego nie stoi Pan przy wszystkich tych, których rząd pozostawił samym sobie? Co Pan zrobił dla tych wszystkich, którzy dzisiaj tracą pracę?" - pytał wówczas obecnego prezydenta Andrzeja Dudę Trzaskowski.

Bielan, pytany o ten wyrok powiedział dziennikarzom w Warszawie: "Jesteśmy zaskoczeni tym wyrokiem, chociaż biorąc pod uwagę inne wyroki, które zapadły w ostatnim czasie, choćby skandaliczny wyrok w sprawie pana (Wojciecha) Sadurskiego, który nazwał Prawo i Sprawiedliwość organizacją przestępczą i został uniewinniony w procesie cywilnym, no to można powiedzieć, że to nie powinno być zaskakujące". "Czekamy na pełne uzasadnienie tego wyroku, wtedy odniesiemy się merytorycznie" - podkreślił.

"Słowa o tym, że dzisiaj w Polsce straciło milion osób pracę są nieprawdziwe. Prawda jest zupełnie inna. Jeżeli porównamy poziom bezrobocia z czasami, kiedy Rafał Trzaskowski był ministrem, to można powiedzieć, że dzisiaj w Polsce milion osób zyskało w pracę. Taki był poziom bezrobocia w 2014 roku, kiedy Rafał Trzaskowski sprawował funkcję ministra (w latach 2013–2014 był ministrem administracji i cyfryzacji - przyp. PAP), taki jest dzisiaj poziom bezrobocia, kiedy rządzi Zjednoczona Prawica, a prezydentem jest Andrzej Duda - milion osób mniej bezrobotnych, milion osób zyskało pracę w wyniku naszych rządów" - oświadczył Bielan.

W środę Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie komitetu wyborczego Dudy. Jak poinformowała sędzia Marzena Konsek-Bitkowska, w uzasadnieniu orzeczenia podano, że wypowiedź dotycząca miliona ludzi, którzy stracili dziś pracę powinna być rozumiana jako wypowiedź niejednoznaczna.

"Zarówno pojęcie +dziś+ nie może być traktowane dosłownie, a jeśli mówimy, tak jak wnioskodawca proponował: +dziś w ostatnim czasie+, to już wchodzimy w różne interpretacje, bo można +przez ostatni okres+ rozumieć okres epidemii, okres od początku 2020 r., ale również okres od wyboru obecnego prezydenta na ten urząd" - zaznaczono.

Drugą kwestią, którą wskazał SA, jest to, że informacja o utracie pracy nie może być zawężona wyłącznie do osób zarejestrowanych jako bezrobotne, ale obejmuje też osoby, które utraciły możliwość zarobkowania na podstawie umów zlecenia lub osób w samozatrudnieniu, które utraciły kontrakty.