Wybory prezydenckie w Polsce muszą być wolne i równe, a także zgodne z wartościami UE - mówił na posiedzeniu komisji PE unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Jak zaznaczył, wybory w obecnej sytuacji mogą nie sprostać szeregowi norm międzynarodowych.

"Decyzje (w sprawie tego, czy wybory mogą się odbyć, czy powinny być przełożone - PAP) muszą być zgodne ze zobowiązaniami nakładanymi na państwo przez prawo międzynarodowe. Te wybory muszą być wolne i równe. Muszą być zgodne z art. 2 Traktatu o UE. Tylko w ten sposób te wybory będą mogły zostać uznane za ważne" - powiedział Reynders eurodeputowanym komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (LIBE).

Jak zaznaczył, wytyczne Komisji Weneckiej mówią o tym, że zmian w prawie wyborczym nie powinno się przeprowadzać w roku poprzedzającym wybory. "Musimy trzymać się tych przepisów, aby wybory mogły zostać uznane za ważne" - powiedział.

Przypomniał, że na początku kwietnia Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) wydała stanowisko, w którym mówi, że obecne ograniczenia w przemieszczaniu i spotykaniu się uniemożliwiają prowadzenie kampanii wyborczej. "Jeśli wybory odbędą się w obecnej sytuacji, mogą nie sprostać szeregowi norm międzynarodowych" - ostrzegł komisarz.